Imię: Oriana.
Przezwisko: Może będzie z czasem.
Wiek: 84
Rodzina: Brak.
Stan cywilny: Wolna.
Praca: Jak później to później, ale będę polować na lekarza.
Alfa czy nie: Nope.
Charakter: Z natury Oriana jest osobą... smokiem, nieco ponurym, zamyślonym i milczącym. Jednakże jeśli ktoś w jej otoczeniu jest arogancki, wrogi i nieprzyjazny nie pozostaję mu dłużna. Oriana ma - można by powiedzieć - lekką schizę. Jedna jej osobowość jest radosna, przyjazna, sympatyczna i pozytywnie nastawiona do świata, zaś druga jest jej całkowitym przeciwieństwem, gdyż wtedy staję się niecierpliwa, agresywna, niebezpieczna, nieopanowana, wybuchowa, ironiczna i kłótliwa. Rodzi się w niej płomień wojownika. Najczęściej, gdy nie może się zdecydować jaką ma dziś być, staję się milcząca i ponura. Taka zresztą jest zazwyczaj. Nie ma się jednak czemu dziwić, jeśli z chwili na chwilę stanie się rozgadaną nastolatką, a w następnej syczącą rozdrażnioną smoczycą.
Historia: Oriana urodziła się w górach, a dokładniej na pewnym lodowym szczycie. Jej ojciec był olbrzymim szarym smokiem bojowym, a matka łagodną smoczycą o błękitnych łuskach. Młoda samiczka miała rodzeństwo - siostrę o czarnych łuskach, która była od niej młodsza o kilka minut oraz brata, którego łuski lśniły wszystkimi odcieniami błękitu. Był on od niej starszy. Oriana najszybciej spośród jej rodzeństwa nauczyła się latać i robiła to najlepiej. Dni, miesiące, lata mijały jeden za drugim, a ona uczyła się jak przetrwać w nieprzyjaznym, chłodnym świecie, czyli w północnych górach. Któregoś dnia jednak wszystko jej zbrzydło, a Oriana zaczęła być drażliwa i niecierpliwa. Gdy miała 40 lat (jak na jej rasę był to wiek nastoletni, gdyż jej gatunek jest długowieczny) uciekła. Bez słowa odleciała, zdawało się, że tylko na jedno z licznych polować, ale nie wróciła. Smoczyca poleciała zwiedzać świat. Leciała leniwym tempem, podziwiając coraz to zieleńsze krajobrazy, aż coś zwróciło jej uwagę. Za nią wciąż rozciągał się łańcuch lodowych gór, jednakże nie to ją zaniepokoiło. Zrobił to obłok dymi i błysk ognia, który pojawiał się nad jednym ze szczytów. Wystraszona, w obawie przed bezpieczeństwem swojej rodziny zawróciła. Rozwijając pełną prędkość doleciała do gór w zaledwie godzinę, mimo, iż była od nich znacznie oddalona. Przybyła jednak za późno. Odnalazła ciało ojca leżące w śniegu, który zabarwił się na czerwono. Zmarł, nim zdążyła do niego dotrzeć. Obok niego leżały trzy smoki, których nie znała. Jeden był zgniłozielony, drugi czarny jak smoła, a ostatni biały. Rodzeństwa i matki nie odnalazła. Nigdy nie dowiedziała się co się z nimi stało. Prawdopodobnie uciekli, ale czy przeżyli? Po tym wydarzeniu Oriana nie miała innego wyjścia jak porzucić swe marzenia o dalekich wędrówkach i rozpocząć poszukiwania rodziny. Szukała ich przez ponad 6 lata, przetrząsając wszystkie znane i nieznane tereny. Któregoś dnia natrafiła na starego umierającego smoka. Po krótkiej rozmowie poinformował on ją, iż jej matka nie żyje, ale o siostrze i bracie Oriany nic nie wiedział. Nigdy ich nie spotkał. Po tym wydarzeniu smoczyca porzuciła poszukiwania. Jej ocalała rodzina mogła być nawet na końcu świata. Mają 46 lat zaczęła zwiedzać świat. Zwiedziła i minęła wiele lasów, równin, łąk, puszczy, pustkowi, pustyń, dżungli, po drodze zawsze wypytując o różne rzeczy tamtejsze smoki. Z czasem spotykała ich coraz mniej, nie wiedziała dlaczego. Któregoś dnia dołączyła do pewnego smoczego stada, które niestety szybko się rozpadło. Każdy miał w nim inne zdanie, z którego nie zamierzał rezygnować, dochodziło więc do ciągłych sprzeczek i kłótni. Smoki poleciały w swoje strony, ale Oriana dowiedziała się czegoś ciekawego - pewny młody osobnik widział czarną smoczycę mniej więcej w jej wieku, która leciała na południe. Szara smoczyca natychmiast ruszyła w drogę, mając nadzieję, że to jej siostra. Niestety, nawet jeśli była to ona odleciała gdzieś daleko. Był to jedyny trop, który młoda smoczyca utraciła tak szybko jak go zdobyła. Włóczyła się jeszcze dosyć długo po świecie, aż postanowiła osiedlić się w jednym miejscu. Padło na pewne miejsce, w którym mieszkali mieszańcy, zmiennokształtni i inne nietypowe stworzenia.
Wygląd: Olbrzymia, wielkości ciężarówki (to porównanie) bestia. Jej łeb jest średniej wielkości, a pysk wąski, aczkolwiek szeroki. Na łbie ma dwie pary rogów - jedne są wprost ogromne, skierowane lekko w tył, a drugie wyrastają z czoła, skierowane do przodu. Od tej drugie, mniejszej pary rogów powstaję wysoka błona najeżona kolcami, ciągnąca się przez cały grzbiet, a kończąca dopiero gdzieś na środku ogona. Ma podłużne, wężowe ciało i wprost olbrzymie skrzydła. Z niektórych miejsc na nich pojawiają się kolce. Za nimi jest druga para skrzydeł, ale o wiele, wiele mniejsza, służy tylko do lepszych lotów i zręczności. Jej łuski są szare, przeplatane z jasnobłękitnymi różnymi wzorami. Na skrzydłach mają one (wzory) kształt, który nadaję jej wygląd motyla, zaś na grzbiecie i łapach są to wąskie, krótkie tygrysie pasy. Na brzuchu są o pręgi, podkreślające duże łuski, nachodzące na siebie. Jej łapy są długie, zakończone ostrymi, długimi czarnymi szponami. Smoczyca rośnie, każdego dnia jest coraz to większa. Szczegóły na avatarze.
Moc: Władanie piorunami, elektrycznością.
Gdzie chcesz mieć Mieszkanie: Góry przebaczenia.
Czy zgadasz się aby, admin umieścił twoją nazwę i zarobione pieniądze w bankowości? ... Tsa.
Obrazek ilustrujący: http://th00.deviantart.net/fs70/PRE/f/2010/232/5/5/5566489b306a89e0573e6d0b1354ab32.jpg
