Ludzi, zaczęli grabić inne planety, zapominając o ziemi. Na planecie rozwinęło się bardzo specyficzne życie potrafiące korzystać z energii zawartej w życiu. Na początku napromieniowani ludzie zaczęli odkrywać w sobie moce. Potrafili zamieniać się w zwierze, które spotkali. Nie sprawia to mi problemu. Później się rozwinęli i potrafili korzystać z DNA dowolnej istoty. Jednak na krótko zostawali pod tą postacią. Zaczęli sprawdzać inne światy, nie planety, tylko zakątki ich własnego. Z ciągnęli na ziemie wszystkie stworzenia. Smoki, mantikory, kelpie, jednorożce, harpie i całą resztę. Okazało się, że stworzeniom podoba się ten świat, wszystko oprócz ludzi. Mieszańce, zmiennokształci i pozaziemscy, walczyli o dominacje, a ludzie stali się ich ofiarami. Nie ostało się jeszcze wielu ludzi. Założyli trzy kluczowe miasta, w których mogli spokojnie żyć, w zgodzie z niektórymi stworzeniami. Nienawiść jednak wzrastała. Gatunki powolnie się wyniszczały. Każda rasa podzieliła się na mniejsze grupy, a one na jeszcze kolejne kawałki. Wszyscy walczyli, ze wszystkimi. Śmierć była powszechna. Ostatki myślących ludzi myślały o czymś co mogło by pogodzi każdą duszę. Kamień? Nie, kamień można skraść. Narady dowódców? Jakich dowódców! Każdy sam sobie rządzi. Jak z ciągną wszystkich w jedno miejsce to będzie istna rzeź! Może, stworzenie? Specjalne, najpotężniejsze, które bez mordu, zapanuje nad wszystkimi. Na pewno trzeba zacząć od ludzi, bo od ich gatunku wszystko powstało. Połączona siła, stworzyła Powierników. Stworzenia iście ludzkie, choć pod skórami, każdy krył sekret. Było to stworzenie niesamowite. Każde było piękne i nieśmiertelne. Potrafiło przyjmować postać, nieznaną. Była wielka, silna, jednak nie zabijała. Nie dążyła do władzy. Chciała aby zapanował pokój. Na świat wypuszczono kilkanaście Nowych Stworzeń. Każda udałą się w innym kierunku, zaprowadzając spokój i ład. Niedawno jednak rozpoczęły się polowania na Powierników. Zaczęli być wyłapywani, cięci na kawałki a każdy kawałek oddzielnie spalono i wrzucano do innego jeziora, rzeki czasem morza. Powiernicy upadli. W starych laboratoriach, zostało jednak kilka, jaj. Tak jaj Powierników. Młode wykluwały się w różnym czasie i próbowały wpasować w otoczenie. Czy myślisz, że dasz radę w takim świecie?
Waluta To monety. Daje to tu bo tu będzie najlepiej
