Koszmar również przechadzał się powoli. Jak nie on. Wtedy Drac przypomniała sobie o treningu. Taak. Rozejrzała się dookoła. Zaczęła biec, odepchnęła się i... Jest w powietrzu. Szybuje z chmurami. Koszmar jakby się obudził. To samo co Drac tylko szybciej. Draconem zrobiła fikołka potem Koszmar dwa. Popatrzyły sobie w oczy. Zaczęły robić różne sztuczki. A to nagle zlatywali w dół, a to robili różne skoki a to, obijali się od podłoża. Śmiały się jak dzieci.