Wyszła z kuchni, oparła się rękoma i nachyliła nad nim patrząc mu w oczy
-Tak coś mnie łączy z Leithem, ale nie jestem przyzwyczajona do mówienia o uczuciach. A tak w ogóle to co cie to interesuje, jak go spotkasz to po prostu spytaj o Zuzm, a nie męczysz takiego podlotka jak ja! -Po chwili wzięła ręce -Prze... przepraszam, ja tylko... No wiesz kilka lat w samotni, nie łatwo to przechodzi