Weszłam, zapaliłam światło.
-łaaaa... wszystko gotowe! -Krzesła stały prze stolikach, pełne butelki alkoholu, jeszcze zaklejone woskiem przed szkodnikami, szklanki, talerze, sztućce i cała reszta, stały poukładane na swoich miejscach. Weszłam do kuchni i włączyłam kuchenkę... Podeszłam do drzwi i zamieniłam zawieszkę na 'Otwarte'